Whitney G. to bez wątpienia jedna z najlepszych pisarek romantycznych, często dziejących się w biurze, no i oczywiście z gorącymi scenami. I tym razem nas autorka nie zawiodła, ponieważ powróciła z kolejną powieścią, i to w wielkim stylu.
Dzięki wydawnictwu Kobiecemu możemy już teraz cieszyć się “Narzeczonym na miesiąc” również w Polsce. I jakby tytuł nie był jednoznaczny, to mogę was zapewnić, że po przeczytaniu “Narzeczonego na miesiąc” będziecie pamiętali głównych bohaterów i fabułę, na trochę dłużej niż tylko jeden miesiąc.
Jeśli więc jesteście gotowi na biurowy, gorący romans, z wątkiem fake dating, to już teraz biegnijcie do księgarni, aby zaopatrzyć się w “Narzeczony na miesiąc” Whitney G. Emily nigdy się nie spodziewała tego, co za chwilę stanie się w jej życiu, więc nie była dobrze przygotowana, że pewnego dnia otworzy oczy i będzie otoczona blaskiem fleszy, i udawać narzeczoną swojego boskiego i przystojnego szefa. Jej romantyczny film, nie miał trwać długo, bo tylko jeden miesiąc, lecz tyle wystarczyło, aby między Emily a Nicholasem rozkwitnie coś więcej, niż biurowy romans.
Nicholas Wolf to nie tylko przystojny mężczyzna, to także człowiek sukcesy, który został okrzyknięty Kawalerem Roku Nowego Jorku. To prawdziwy Wilk z Wall Street, który za nic nie da sobą manipulować, ani nie będzie wykonywać niczyich rozkazów, jest stanowczy, i dobrze wie, czego chce od życia, i to dostaję.
Mogłoby się więc wydawać, że Emily ma wręcz wymarzonego szefa, lecz to tylko pozory, które mylą. Nicholas oprócz swojej urody, ma paskudny charakter- jest apodyktyczny, i surowy, a dodatkowo składa Emily niemoralną propozycję. Jej szef doskonale zdaję sobie sprawę, że kobieta chce odejść z pracy, lecz zanim pozwoli jej odejść, to przez jeden miesiąc ma udawać jego narzeczoną. Emily na początku nie jest przychyla propozycji szefa, lecz ten obiecuje jej hojną wyprawkę, i pozwoli jej odejść z pracy. Emily długo nie musiała się zastanawiać, i przyjęła propozycję Nicholasa.
Zasady ich układu miały być proste, brak zbliżenie, zero pocałunków, i seksu. Jedynie co mają robić to wyglądać ładnie przed prasą, i przed kontrahentem, który mocno wierzy w więzi rodzinne. Lecz już pierwszego dnia Emily i Nicholas, robią bardzo zła wrazenie przed prasą, a potem w hotelu, mężczyzna proponuje bohaterce skonsumowanie ich związku. Emily nie wie, co przyniesie jej kolejny dzień, ale jednego jest pewna, że kolejne dwadzieścia dziewięć dni, zapowiada się naprawdę interesująco.
“Narzeczony na miesiąc” Whitney G. to wciągając i lekka lektura, którą można skończyć w jedną noc, lecz fabuła, i rozbudowani bohaterowie, sprawią, że czytelnik będzie bawił się jak nigdy, przy czytaniu książki.