It’s snowtime, czyli najukochańszy czas w roku, dla każdego romantyka. Wystarczy sobie wyobrazić bialutki puch, nocne spacery z bliską osobą, i romantyczną aurę, która może nam zapewnić tylko dziesięciostopniowy mróz.
Dla niejednego jest to okazja, aby wyrazić swoje uczucia drugiej osobie, lecz dla niektórych jest to czas rozłąki, i próbowanie zapomnieć o przeszłości, by w nowy rok, ruszyć pełną parą, jako nowa osoba. Nie ważne, jakie mamy plany, warto zapamiętać sobie, że los, przygotowuję czasami dla nas takie niespodzianki, o których nawet byśmy nie pomyśleli.
Nie ważne, jakie miałyby być to niespodzianki, jedno jest pewne, że główna bohaterka “It’s snowtime” Kornelia, nie jest na nic przygotowana, a na pewno nie na to co ma ją spotkać w chatce przykrytej głębokim puchem śniegu.
Życie Kornelii z dnia na dzień runęło w gruzach. Kobieta nie wie, co ze sobą zrobić, ani co przyniesie jej kolejny dzień, lecz jednego jest pewna, musi za wszelką cenę wyprowadzić się z mieszkania, w którym dotychczas dzieliła wraz ze swoim chłopakiem, ponieważ przyłapała go na zdradzie. Dodatkowo Kornelia ma inne kłopoty, ponieważ zalega z oddaniem konspektu powieści do wydawnictwa.
Kornelia postanawia się odizolować i zamieszkać w domku na odludziu, jednak co teraz musi zrobić to: nie zwariować. A będzie to dla niej naprawdę trudne.
Jej przyjaciel, zamiast być pomocny, robi się z coraz bardziej irytujący, weny jej brak, a dodatkowo przypadkowo spotkany hydraulika może mocno zamieszać w jej życiu, a to nie wszystkie atrakcje, które na nią czekają, więc jeśli sądziliście, że książka “It’s snowtime” Anity Chrząszcz to kolejny nudny romantyk, to mocno się zdziwicie, ponieważ atrakcji i życiowych zawirowań w tej powieści nie zabraknie.
“It’s snowtime” Anity Chrząszcz to humorystyczna historia o tym, że czasami, mimo że nic nie idzie po naszej myśli, albo zgodnie z naszym planet, to nie oznacza to, że będą to zmiany na gorsze, ponieważ czasami to, co nieoczekiwane i nieznajome, może okazać się najlepszą historią w naszym życiu. Więc lepiej przygotujcie paczkę chusteczek, i to nie ze względu na humor, lecz również ze względu na gorzko-słodki romans, który rozpali serce niejednego zimnego romantyka.
Anita Chrząszcz ukończyła studia na kierunku turystyki i rekreacji, kocha książki, tak samo jak kawę, i obydwie te rzeczy pochłania hurtowo. “It’s snowtime” jest jej debiutancką powieścią, którą oczarowała niejednego polskiego czytelnika.
